Rozdział III: 1. Złoty środek
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Nie 30 Wrz 2018, 21:01
Złoty środek

Rozpoczęcie: lipiec, 1999
Miejsce startowe: Pałac Sprawiedliwości, Petersburg
Ilość osób: dowolna
Status misji: do rozegrania
Opis: Mimo że szpitalne sale nie są jeszcze przepełnione rannymi, a ci, którzy doznali urazów na skutek pogryzienia przez niebezpieczne jarchuki, powoli wracają do swoich zajęć, starając się maskować niegojące się rany, nietrudno odnieść wrażenie, że myśli większości magicznego społeczeństwa w głównej mierze zajmuje jedno tylko pytanie: jak temu wszystkiemu zapobiec? Bo przecież niemożliwe, by występowało jakiekolwiek ograniczenie dla magii, dzięki której jest w stanie powstać nawet kamień filozoficzny. Musi istnieć sposób na zapanowanie nad zagrażającymi życiu czarodziejów bestie oraz jakiekolwiek antidotum na ich ugryzienia. Wystarczy jedynie go znaleźć. Dlatego też, zgodnie z zapowiedzią Dumy Rosji, drzwi Pałacu Sprawiedliwości zostały otwarte dla Raskolników, ale również dla wszystkich chętnych udzielić pomocy i podzielić się swoimi pomysłami.

Weles
Weles

Sob 17 Lis 2018, 12:29
Misja rozpoczyna się tutaj. Zapraszamy!
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Sob 20 Kwi 2019, 22:06
Podsumowanie


System przyznawania punktów

Udział w misji fabularnej
10 pkt
Napisanie 2-3 postów
10 pkt
Napisanie powyżej 3 postów
20 pkt
Zaangażowanie w akcję
5-20 pkt


Uczestnicy i punktacja


Agathe Zakharenko – 10 + 10 + 10

Bagrat Chanturia – 10 + 20 + 15

Ben Watts – 10 + 10 + 5

Dezső Gárdonyi – 10 + 10 + 10

Irka Odrowąż – 10 + 10 + 10

Łukasz Odrowąż – 10 + 20 + 20

Oleg Naryshkin – 10 + 10 + 10

Yelena Vasina – 10 + 20 + 20


Przebieg wydarzeń

Wiele można byłoby zarzucić zarówno Starszyźnie, jak i Raskolnikom, jednak stwierdzenie, że zostawiliby potrzebujących na łaskę i niełaskę bogów mijałoby się z prawdą bardziej niż najbardziej „rzetelne” artykuły w Avosce. Stając ramię w ramię przeciwko kryzysowi związanemu z jarchukami, już od pierwszych dni lipca podczas nie mającego końca spotkania, w trakcie serii dzienno-nocnych posiedzeń nad projektami, księgami i planami działania, razem starali się znaleźć rozwiązanie, które przyniosłoby zadowalający wszystkich efekt. Okazało się jednak, że lawina pomysłów napływająca ze strony każdego, kto zaoferował swoją pomoc, to niekoniecznie dobre rozwiązanie – mimo dobrych chęci niektórych uczestników, sporo koncepcji zostało potraktowanych przez tęgie głowy po macoszemu, by na pierwszy plan mogły wysunąć się typowo naukowe metody rozpracowania choroby przenoszonej przez jarchuki. Mimo to przewodniczący spotkaniu Dosifei Karamazov postanowił dać szansę wykazania się wszystkim i każdej propozycji – nawet tej, którą uważał za najbardziej absurdalną – przyklasnął, oferując wszelki rodzaj wsparcia w osiągnięciu obranego sobie celu. Ten hojny gest ze strony Starszyzny może wydać się niektórym podejrzany, jednak dopiero następne dni zdradzą, czy za tą szczodrością stało coś więcej – a przede wszystkim, czy uda znaleźć się upragnione lekarstwo.
Sponsored content


Skocz do: