Zapomniany tunel

Podziemia Pałacu Sprawiedliwości nie są tą jego częścią, do której członkowie Starszyzny zapuszczają się z przyjemnością, nic więc dziwnego, że na przestrzeni wieków rozległe korytarze ciągnące się pod jego główną częścią albo zmieniły swoje zastosowanie, albo pogrążyły się w tak nieprzeniknionych ciemnościach, że nawet najwięksi śmiałkowie nie odważyliby się w nie wejść. Jednym z takich miejsc jest tunel, jaki zaczyna ciągnąć się na lewo za kazamatami magazynowymi. Co prawda po wejściu w korytarz nikogo nie pochłaniają egipskie ciemności, niemniej mało kto zdaje sobie sprawę z jego istnienia, wejście do niego schowane jest bowiem w jednej z wielu wnęk, na jakie można się w tym miejscu natknąć, łatwo więc je przeoczyć.