27.08.1999r.
Magiczne Media
Magiczne Media

Sro 20 Mar 2019, 11:59

27.08.1999r. OtnbtKT

27.08.1999




Spaleni Słońcem

Dramatyczne wydarzenia związane z ujawnieniem się organizacji Czarnego Słońca musiały sprowokować reakcję wśród społeczeństwa magicznej Słowiańszczyzny. Od szesnastego czerwca lista ofiar pokąsań przez jarchuki nieustannie się wydłuża, jak i stale powiększa się liczba osób, które odebrały listy z wezwaniem do zaprzestania praktyk magicznych. Dwie największe siły polityczne zdają się nabierać wody z usta i nie zabierają głosu.
Do dziś nie jest znane stanowisko Dumy, Grigoriya Kuragina, ani to, czy Rada Czarodziejów przedyskutowała sprawę, podobnie spekulować możemy o postawie Raskolników. W związku z tym społeczeństwo magiczne zaczyna brać sprawy we własne ręce, choć nie kieruje przy tym gniewu powodowanego strachem w słuszną stronę. Pojawiają się doniesienia, że w całym kraju zaczynają ginąć duże psy, szczególnie czarne. W Aszy, położonej nieopodal Ufy w Baszkirii, dwudziestotrzyletni czarodziej został poważnie raniony, gdy dwójka przechodniów uznała go za potencjalnie niebezpiecznego ogara. Para zeznała, że była w trakcie wieczornego spaceru, które za „Novym Mirem” zdecydowanie odradzamy, i stąd wynikło nieporozumienie. Do bardziej poważnego w skutkach zdarzenia doszło w syberyjskiej wsi Wierszyna, gdzie magiczna społeczność, pod wpływem otrzymanych listów, spaliła miejscowy kościół, utożsamiając „Boga Słońca” oraz „Stworzyciela Świata” z prawosławną wiarą.
Z kolei informatorzy z kręgów aktywistów na rzecz równych praw istot magicznych i współpracy z niemagicznymi donoszą, że Biała Gwardia wzywa na prewencyjne przesłuchania charłaków, czarodziejów mugolskiego pochodzenia oraz znanych działaczy, między innymi Natashę Prokofievną Sudakovą, która znana jest z organizowania w Moskwie akcji propagujących tolerancję i zrównanie praw magicznych istot. Przesłuchania bez udziału adwokatów miały trwać wiele godzin. Nie udało nam się uzyskać wyjaśnień od służb w związku z podejmowanymi przez nich działaniami.
Jeśli urzędnicy i politycy nie przestaną zajmować się doraźnym gaszeniem pożarów, zamiast skupieniem się na planowaniu zorganizowanego odporu Salida del Sol, to staniemy się świadkami ziszczenia scenariusza straszniejszego niż koniec świata przepowiadany przez  wieszczy.


Ratujmy Mariński!

Z pewnością wszyscy słyszeli o tym, co się działo w Teatrze Marińskim. Ten stary i mocno zasłużony przybytek kultury w tym roku odnosi same straty. Jak zapewne doskonale słyszeliście (albo nawet odczuliście na własnej skórze!), teatr przez dłuższy czas nękany był przez dowcipnisia, który stwarzał realne zagrożenie dla widzów i aktorów, niszcząc rekwizyty oraz ingerując w wystawiane przedstawienia. Na szczęście kilka miesięcy temu kłopoty nieoczekiwanie się skończyły, choć niektórzy dalej unikają tego miejsca, obawiając się przy tym, że chuligan może wrócić i dalej siać spustoszenie.
Ledwo jednak Mariński miał okazję się pozbierać, to po raz kolejny spotkało go nieszczęście. Od kiedy Duma wprowadził restrykcyjne przepisy, które w rzeczywistości służą tylko zastraszaniu magicznej ludności, teatr znów podupadł. Jako miejsce mieszczące się w mugolskiej części Petersburga, straciło sporą część zysków ze względu na przymus powrotu czarodziejów do domów przed godziną 22, co najczęściej koliduje z licznymi wydarzeniami i wystawianymi sztukami na łamach teatru w godzinach wieczorowych. Pozostaje więc teraz pytanie: jak długo to wszystko będzie trwało?
Nie możemy pozwolić, żeby tak cenne miejsce kultury zwyczajnie upadło i niespodziewanie zniknęło z mapy Petersburga. Co nam zostanie, gdy Czarne Słońce wreszcie zajdzie? W dalszym ciągu powinniśmy aktywnie korzystać z takich form rozrywki, na przekór obcym terrorystom i Starszyźnie, która dyktuje nam kolejne zasady. Każdy z nas przynajmniej kojarzy, że zakazy – jak na przykład słynna prohibicja w Stanach Zjednoczonych – tak naprawdę przynoszą odwrotny niż zamierzony skutek, a zakaz wyjść z domu nas przed niczym nie obroni. Ci, którzy mają trochę wolnego czasu, powinni poroznosić ulotki teatru i porozwieszać plakaty w imię wspierania kultury. Jeśli trzeba, zabawmy się w konspirację i pomagajmy sobie w powrotach do domu podczas godziny milicyjnej. Ze strachu przed wrogiem nie mamy prawa zaprzepaszczać tego, co osiągnęliśmy. Jesteśmy czarodziejami, a to powinno napawać nas dumą i odwagą.

L. Gorchevski

Ogłoszenia

DOM POSZUKIWANY!
Poszukiwani chętni na zaadoptowanie dwóch młodych mrucków porzuconych w lesie. Zostały odrobaczone, odkarmione i wyleczone na koszt znalazcy, tak więc kocięta są gotowe do adopcji. Mają około 12 tygodni, zarówno samczyk i samiczka, najpewniej rodzeństwo. Można je adoptować oddzielnie. Jedyne wymagania to codzienna dawka miłości, karmy i ciepłe posłanie w domu.
Chętnych prosimy o wysłanie listu do Luciji Gorchevski.

BIBLIOTEKA SZUKA KSIĄŻEK
Po co półrocznej inwentaryzacji, zarząd Miejskiej Biblioteki Magicznej w Petersburgu informuje, że w zbiorach bibliotecznych brakuje niemal dwustu tytułów. Gros z nich to pozycje literatury stricte kobiecej, powszechnie zwanymi harlequinami. Uprasza się zapominalskich o jak najszybszy zwrot własności bibliotecznej do najbliższej placówki (magicznej!).


Skocz do: