Pokój 331

Pokój numer 331 to chyba najbardziej tajemniczy pokój w całym Ministerstwie. Choć ma typowy dla tego miejsca wygląd gabinetu to jednak nikt w nim nie pracuje, a nawet najstarsze urzędniczki nie kojarzą, kto w nim urzędował ostatni. Jeśli jednak ktoś już odważy się do niego wejść albo najzwyczajniej w świecie zabłądzi, w środku zobaczy z pewnością biurko, fotel, przybory do pisania oraz stolik z kilkoma krzesłami do ewentualnych dyskusji czy negocjacji. Ten pokój jednakże nigdy nie wygląda tak samo – jednego dnia można w nim znaleźć bożątka grające w karty, drugiego zbuntowaną miotłę zachowującą się jak nosorożec broniący swego terytorium, a trzeciego pozornie zwyczajną pomarańczę na środku stolika. I nawet ludzie mocno badający jego właściwości nigdy nie natknęli się dwa razy na to samo.