Mistrz Gry
Mistrz Gry

Sob 04 Lut 2017, 18:44
Perfumeria Roza

Perfumeria Roza to ulubione miejsce każdej szanującej się i zadbanej kobiety końca XX wieku. Sklep nieopodal fontanny Eufrozyny Wielkiej oferuje wszystko to, co każdej damie, niezależnie od wieku, potrzebne jest najbardziej – eliksiry miłosne, najnowsze poradniki młodzieżowe, zagraniczne perfumy czy magiczne kosmetyki. Jej jedyną właścicielką od samego początku jest czterdziestoparoletnia właścicielka o długich, jasnych włosach i śnieżnobiałym uśmiechu. Sama zdaje się być najlepszą wizytówką swojego lokalu, gdyż zawsze wygląda wręcz nienagannie i z klasą, śledząc najnowsze trendy w świecie magicznym. Ściany wnętrza pomalowane są na różowo, a motywem przewodnim są róże, które znajdują się niemal na każdym kroku. Elena, bo tak właśnie ma na imię właścicielka sklepu, zdaje się mieć na ich punkcie fioła, nie dziwi więc nikogo nazwa „Roza”.

Lucija Gorchevski
Lucija Gorchevski
Perfumeria Roza Tumblr_inline_oqq9bsw3jK1ukct9m_540
Sofia, Bułgaria
26 lat
czysta
za Raskolnikami
śpiewaczka, gitarzystka, wolny strzelec w Sputniku, niespełniona pisarka
https://petersburg.forum.st/t695-lucija-gorchevski#1421https://petersburg.forum.st/t1969-lucija-gorchevski#10418https://petersburg.forum.st/t1970-chlopak-z-gitara-bylby-dla-mnie-para-dziewczyna-tez#10419https://petersburg.forum.st/t717-hultaj#1526

Wto 16 Paź 2018, 22:14
15.07.1999

Weszły, z dumnie uniesionymi głowami - a przynajmniej Lucija, która uznała, że nawet do tak głupio stereotypowego miejsca dla kobiet (i ewentualnie ich kochanków szukających odpowiedniego prezentu) powinna umieć wejść z podniesionym czołem. W końcu razem z Sofiją nie wchodziły tu bez powodu - planowały obśmiać co głupsze produkty tak, żeby właścicielka ich nie wygoniła i znaleźć te pożyteczne, które rzeczywiście mogą wykorzystać. Jedna będąca sportowcem i druga działająca w społeczeństwie nie potrzebowały w końcu tony kosmetyków i niezwykłych perfum, a jedynie paru drobiazgów ułatwiających dbanie o siebie, ewentualnie umilających życie.
Gorchevską dziwiło to, że ta perfumeria należała do jednych z najbardziej ekskluzywnych w mieście. Nie dość, że większość przedmiotów była absolutnie niepotrzebna komukolwiek do szczęścia to jeszcze zdawało jej się, że większość z nich została stworzona po to, by uwodzić mężczyzn. A promowanie trybu życia kobiety, w którym ta ma wręcz obowiązek wyjść za mąż, urodzić dzieci i mieć biały płotek oraz psa był dla niej wręcz nie do zniesienia. Gdzie w tym scenariuszu miejsce na rozwój osobisty i osiągnięcia życiowe? Nigdzie!
Lucija widząc, że Yaneva jest tuż obok rozejrzała się po sklepowych półkach i z rozbawionym uśmieszkiem podeszła do półki z eliksirami miłosnymi kręcąc niedowierzająco głową. Jak dla niej takie "ułatwiacze" powinny być zakazane. Gdyby się dowiedziała, że ktoś chce jej tego dodać do drinka to chyba delikwenta przynajmniej by pobiła. I to mimo tego, że nie przepadała za przemocą.
- Myślisz, że dobrze się sprzedają? - spytała koleżankę. - Aż dziw, że wyższe sfery nie zamawiają tego na pęczki. Uśmierzyliby trochę obawy i smutek tych biednych, zaręczonych mimo woli.


Ostatnio zmieniony przez Lucija Gorchevski dnia Nie 02 Gru 2018, 14:05, w całości zmieniany 1 raz
Sofija Yaneva
Sofija Yaneva
Perfumeria Roza Source
Petersburg, Rosja
23 lata
czysta
neutralny
ścigająca w Białych Gwiazdach
https://petersburg.forum.st/t1307-sofija-yaneva#5445https://petersburg.forum.st/t1308-sofija-yaneva#5488https://petersburg.forum.st/t1309-relacje-sofiji#5492https://petersburg.forum.st/t1310-orzel-scigajacej#5494

Pią 19 Paź 2018, 13:51
Czasem przydaje się chwila rozluźnienia, pośmiania się z tych bogatszych osób, skoro oni próbowali ingerować w ich życie. Zakazywanie, godziny policyjne, czy oni myślą że to coś pomoże? Nie jest to jej kwestia, aby zastanawiać się nad tym, ale to tylko ograniczało możliwości ćwiczenia, aby dobrze wykonywała swoją robotę. I co miała teraz robić? Może powinna spytać się o to Onegina, który zdecydował o tym wszystkim. A może też i Karamazova, a niech Weles ich pochłonie za te wszystkie durne zakazy.
Dlatego też z dumnie uniesioną głową weszła do perfumerii, rozglądając się na wszystkie strony. Jak tu pachnie, oczywiście bogactwem, o którym może tylko śnić młoda Yaneva.
- A może zamawiają jedynie ojcowie wiesz, z dostawą lotną. Dobrze, że moja matka nie wpadła na taki durny pomysł, dzięki Welesowi./b]- oj tak, przynajmniej nie musiała się martwić, że będzie w fikcji małżeńskiej. Nawet z własnej woli raczej nie wyjdzie za nikogo, chociaż przy bieżącej polityce to nawet i jej zawód jest niepewny. [b]- Ale zobacz...- mówiąc wskazała Lucijce perfumy dla kobiet, też miłosne. - Myślisz, że oni są tak tępi, ze nabierają się na wszystko?- oczywiście mówiła o mężczyznach. Kup kobiecie perfum, ta się zakocha i będzie posłuszną żoną. Wolne żarty! Sofka podotykała parę flakoników, po czym wyjęła jedno o zapachu lawendy, o ile etykieta nie kłamała. Nie chciała sprawdzać zapachu, tylko przyjrzeć się etykiecie, aby zobaczyć jakiś znak rozpoznawczy, który świadczy o niemoralnych zastosowaniach. Tak, aby na przyszłość wiedzieć, jakie prezenty należy odrzucić. Trzeba wiedzieć co się dostaje.
Lucija Gorchevski
Lucija Gorchevski
Perfumeria Roza Tumblr_inline_oqq9bsw3jK1ukct9m_540
Sofia, Bułgaria
26 lat
czysta
za Raskolnikami
śpiewaczka, gitarzystka, wolny strzelec w Sputniku, niespełniona pisarka
https://petersburg.forum.st/t695-lucija-gorchevski#1421https://petersburg.forum.st/t1969-lucija-gorchevski#10418https://petersburg.forum.st/t1970-chlopak-z-gitara-bylby-dla-mnie-para-dziewczyna-tez#10419https://petersburg.forum.st/t717-hultaj#1526

Sob 03 Lis 2018, 19:32
Ach, ileż by Lucija dała za wyrównanie praw! I to nie tylko między grupami społecznymi, ale również mężczyznami i kobietami. Niby prawa były już w miarę równe, ale czy na pewno? Wystarczyło spojrzeć na struktury Ministerstwa Magii czy nestorów aby się przekonać, że w większości przypadków to mężczyźni mieli w dalszym ciągu najwięcej do gadania. Nic dziwnego, że niektórym kobietom w ich mniemaniu zostało otumanianie perfumami, aby mieć szanse na godne życie, a niektórzy faceci dawali takie niewłaściwe prezenty "wybrankom", skoro chodziło o słabą płeć. Przecież im wolno, są władcami świata!
Ech, głupcy. Długo to już nie potrwa.
Byle tylko się dostała do Straży Obywatelskiej, to nie będzie narzekać. Przepustka jej się przyda, nawet jeśli ma działaś tylko podczas jej teoretycznych patroli.
- Myślisz, że byłaby do tego zdolna? - spytała Lucija dość zniesmaczona słowami Sofiji. Nie popierała takich działań, zdecydowanie stawiała na małżeństwo z miłości (albo takowy konkubinat, w końcu małżeństwo to zmiana nazwiska i dość mocne, wzajemne uzależnienie). - Mam nadzieję, że przesadzasz, inaczej dziwię ci się, że jeszcze nie zdecydowałaś się na wyprowadzkę - po tych słowach Gorchevskiej wpadło do głowy, że może koleżanki po prostu na to nie stać, szczególnie teraz, gdy zakazano właściwie każdego typu zgromadzeń. - Jak chcesz możesz u mnie zamieszkać na jakiś czas. Dołożysz się do jedzenia, czynszu, jakoś to podzielimy.
Spojrzała na flakoniki, które wskazała jej Yaneva. Pokręciła z niedowierzaniem głową.
- Pewnie jakieś biedaczki i desperaci myślą, że powinny i powinni jak najszybciej za kogoś wyjść, bo to będzie wstyd na całą rodzinę i zniżają się do takich rzeczy. Ale Starszyzna to ogólnie dość niezdrowy wymysł o chorych tradycjach - cicho, tak by tylko rudowłosa usłyszała powiedziała ostatnie zdanie. Można to było uznać za lekką prowokację, gdyż Bułgarka chciała się przekonać, jaka będzie reakcja Sofiji na te słowa. W końcu większość ludzi woli nie dyskredytować obecnego systemu, z reguły ze strachu.
Mając dość tych miłosnych zapachów i etykietek spojrzała na kule do kąpieli. Mimo, że raczej unikała takich zakupów z niezadowoleniem musiała przyznać, że wpadła jej w oko kulka tworząca lilie na powierzchni wody podczas kąpieli. Podejrzewała, że to idealny zakup, kiedy miało się dużą wannę i lubiło czytać książki w ciepłej wodzie, jednakże dziewczynie trochę szkoda było czasu i pieniędzy na takie wymysły.
- Matko, jakie to drogie - jedynie to powiedziała na głos.
Sofija Yaneva
Sofija Yaneva
Perfumeria Roza Source
Petersburg, Rosja
23 lata
czysta
neutralny
ścigająca w Białych Gwiazdach
https://petersburg.forum.st/t1307-sofija-yaneva#5445https://petersburg.forum.st/t1308-sofija-yaneva#5488https://petersburg.forum.st/t1309-relacje-sofiji#5492https://petersburg.forum.st/t1310-orzel-scigajacej#5494

Nie 18 Lis 2018, 20:57
Może powinna uzbierać grupę kobiet, które mogłyby spróbować coś zmienić w prawie głosu. Sof pewnie nie dołączy się, bo gdzie tam ona pasuje do polityki. Nie dość, że potrafi z łatwością mylić polityków, to też wie, że szybciej by zginęła w gąszczach kłamstw i pomówień. Zdecydowanie wolałaby wspierać w całkiem inny sposób, uwzględniając własne ograniczenia przy tym.
- Niestety... to nie jest obecnie takie proste, kiedy no państwo zabrało mi pracę.[b/]- dodała nieco ściszonym tonem. Bo jak inaczej to można określić? Brak zgrupowań, brak treningów, brak meczów na terenie Rosji... Teraz tym bardziej nie będzie ją stać na kawalerkę i będzie zdana na matkę.Może albo zmienić zawód, albo status, lecz obecnie nie miała pojęcia, co powinna zrobić w tym momencie. Wie, że im dłużej będą utrzymywane rygorystyczne zasady, to będzie zmuszona wkrótce podjąć jakąś decyzję. A może postąpi o wyjeździe na Zachód... Tylko tam gorzej będzie z językiem, bo aż tak biegła nie jest w tych zachodnich językach. [b]- Może kiedy sytuacja się poprawi, pomyślę o tym. Ale dzięki za propozycję.- nawet i uśmiechnęła się do brunetki, lecz i tak miała wrażenie, że to szybko nie nastąpi.
Lecz kolejna wypowiedź Luciji spowodował, ze rudowłosa spojrzała na nią takim dziwnym spojrzeniem... Mieszanką strachu z podziwem. Nie spodziewała się, że będzie rzucać tymi radykałami w publicznym miejscu. I co gorsza, bez narażenia siebie, nie mogła się z tym nie zgodzić. - Starszyzna zapomina, że trzeba iść zgodnie z rozwojem świata i woli stać w miejscu, ale shhh... O takich rzeczach lepiej tutaj nie rozmawiać... Wszędzie są uszy, które donoszą dla Zakharenko i Oneginów.- wyszeptała nerwowo do niej, po czym rozejrzała się po miejscu. Niby nikogo nie wiedziała, jednakże nigdy nic nie wiadomo. Jeszcze oberwą za krytykę i stworzą dziwne wyobrażenia. Sof podeszła sobie do regału z tymi dużymi perfumami. - Wiesz co, tu to pewnie siedzą waćpanny i wdychają pojemniki, bo zapachy na ich widok znikają.- zarzuciła biorąc do ręki jeden z tych dziwnych perfum. Podeszła do Luciji i popsikała ją na migdałowo. Nawet ładny zapach emanował, tylko niestety... cena jest zbyt duża na jej kieszeń. - Ej, myślisz że zauważą, jak coś zniknie z półki? Nie z wierzchu, tyko no wiesz...- zaczęła dalej szeptać do dziewczyny, podsyłając do niej kuszące wizje. Sof nigdy nikogo nie ukradła, nawet by nie mogła, ale ona? Sof by odwróciła wzrok, czy by zrobiła coś innego, aby udało się coś wynieść ze sklepu. O ile Lu będzie chętna do tego czynu.
Lucija Gorchevski
Lucija Gorchevski
Perfumeria Roza Tumblr_inline_oqq9bsw3jK1ukct9m_540
Sofia, Bułgaria
26 lat
czysta
za Raskolnikami
śpiewaczka, gitarzystka, wolny strzelec w Sputniku, niespełniona pisarka
https://petersburg.forum.st/t695-lucija-gorchevski#1421https://petersburg.forum.st/t1969-lucija-gorchevski#10418https://petersburg.forum.st/t1970-chlopak-z-gitara-bylby-dla-mnie-para-dziewczyna-tez#10419https://petersburg.forum.st/t717-hultaj#1526

Pon 26 Lis 2018, 22:38
Lucija w sumie była w trakcie zbierania takiej grupy. W końcu założyła organizację "Dziewuchy dziewuchom" z zamiarem walczenia o prawa kobiet i zmian w prawie na rzecz równouprawnienia. Wszystkie jednak jej plany poszły się bujać wraz z nowymi przepisami Dumy i Ministerstwa Magii, przez które potrzebowała zgody do właściwie każdego działania. Każdego. Dla dziewczyny to była tragedia wręcz, bo planowała niedługo zorganizować jakieś szkolenie tylko dla kobiet, na którym uczestniczki zwiększyłby trochę swoje możliwości obrony przed ewentualnymi napastnikami. Może nie każdego rodzaju, ale zawsze. Teraz z kolei musiała starać się o patronat Białej Gwardii, żeby w ogóle móc takie coś spróbować zrobić.
- Nie masz jakiegoś planu Be? - spytała. Miała nadzieję, że w razie czego Sofija ma inne umiejętności poza graniem. W takim wypadku mogłaby czegoś poszukać pod nią, w końcu jakieś kontakty ma. - Bo jeśli nie masz, a masz doświadczenie jeszcze w czymś innym mogę ci poszukać jakiejś lepszej posadki. A jeśli nie to chyba ewentualnie zostało ci rozważyć bycie ekspedientką - przyznała. Choć sama chętnie zgarniała ewentualne stażystki, które zgłaszały się do niej nielicznie, by pomóc jej w zgrupowaniu, tak jednak Gorchevski celowała w osóbki mające jakieś doświadczenie przydatne do takich spraw. Jakiekolwiek, które może pomóc, inaczej mogła zaproponować tylko staż. - Albo może zmień drużynę na zagraniczną, taką która może trenować, bo jest poza granicami Rosji? Jest w końcu szansa, że ten stan trochę potrwa, choć na razie równie dobrze możesz spróbować go przeczekać.
Lucija również uśmiechnęła się do koleżanki.
- W razie czego cały czas propozycja jest aktualna. Tylko daj wcześniej znać bym przygotowała kanapę.
Gorchevski rozumiała reakcję Yanevy. Cieszyło ją jednak, że koleżanka również widziała, że Starszyzna nie jest za dobra. Pochodziła w końcu z rodziny, w której na te sprawy pewnie patrzyli inaczej od niej.
- Masz rację - powiedziała tylko. Nie chciała ani kłopotów dla nich, ani zaczynania dyskusji w takim miejscu. Wystarczyła jej reakcja rudowłosej.
- Jeśli by to dobrze rozegrać... - powinna chyba się obrazić za taką propozycję, ale w sumie sklep był wyraźnie zrobiony pod Starszyznę, a obie nie miały aktualnie pieniędzy na takie cudeńka...
No dobra, nie było co usprawiedliwiać tej kradzieży. Po prostu Luciję jakoś kusiło, by tego spróbować, tym bardziej, że ostatnio miała wszystkiego dość i potrzebowała nawet takich cudeniek dla chwili relaksu. Sofija pewnie też, tym bardziej, że nie mogła już zarobić za bardzo na takie rzeczy.
- Chcesz coś konkretnego? To coś zgarnę, a ty byś zagadała sprzedawczynię... - zaproponowała plan działania szepcząc go przyjaciółce na ucho. W sumie nie wyglądało na to, by ktokolwiek inny sklepu pilnował.
Sofija Yaneva
Sofija Yaneva
Perfumeria Roza Source
Petersburg, Rosja
23 lata
czysta
neutralny
ścigająca w Białych Gwiazdach
https://petersburg.forum.st/t1307-sofija-yaneva#5445https://petersburg.forum.st/t1308-sofija-yaneva#5488https://petersburg.forum.st/t1309-relacje-sofiji#5492https://petersburg.forum.st/t1310-orzel-scigajacej#5494

Nie 02 Gru 2018, 12:21
Zdecydowanie przydałyby się nadanie nieco większych praw kobietom. W końcu krajem mogą rządzić nie tylko penisy, cycki też umieją odgrywać istotną rolę w polityce. Wystarczy spojrzeć na inne kraje, które pod wpływem rewolucji, nadania kobietom praw, jak zaczęły płynnie funkcjonować. Może co prawda Sof nie nadaje się do polityki, raczej to jej miażdżenia, ale przypuszcza, że wiele kobiet marzy o możliwości zostania kimś więcej, niż osobą do robienia dzieci. Ewentualnie jeszcze - co łaska - zabierze na jakiś bankiet, powie parę czułych słówek i w tym momencie kończy się szczęśliwa bańka mydlana. Rudowłosa mogłaby pomóc w rewolucji, nawet wejść do Ministerstwa i powiedzenie, że rządzą nimi banda skretyniałych durniów. Pomyślałby, że nie zrobiłaby tego, w końcu jest córką zastępcy komendanta Białej Gwardii. Albo że zwariowała i wysłaliby ją na leczenie, lecz jakaś nuta już mu zawrzała! Ileż to razy Sof śmiało wygarniała podczas różnych bankietów, że aż była często albo wypraszana, albo sama znikała szybko z widoku.
- Szczerze... poza lataniem na miotle niezbyt wiele potrafię robić... No jeszcze umiem jeździć na koniach... Myślisz, że ktoś by chciał mnie zatrudnić jako trenerka bądź tresera koni? Bo wybacz, ale praca z klientem za ladą może przynieść czasem straty, niż zniżki. Sama rozumiesz.
Była wdzięczna za propozycję, ale co by było, gdyby musiała skłamać klientowi? Albo powie parę słów za dużo, i co wtedy? Ona była za energiczna, aby sobie mogła pozwolić na pracę spokojną. By spróbowała znaleźć pracę w zagranicznej drużynie, lecz w obecnej sytuacji sobie może pomarzyć jedynie o tym. Więc pozostaje tutaj znalezienie czegoś pod konie, albo ewentualnie coś z miotłami. Jakieś wyroby czy coś podobnego.
Za to nieznacznie ruda ucieszyła się, kiedy Lu zaaprobowała jej pomysł. Tu jest tyle rzeczy, raczej nie powinni zauważyć zniknięcia czegokolwiek. Tylko, co by Sof chciała... Coś, ładnego, pachnącego przyjemną wonią... - Weź mi jakiś ładny i poręczny perfum z jakimś kwiatowym zapachem.- wyszeptała dziewczynie, po czym zostawiła ją i ruszyła wgłąb sklepu, chcąc wyszukać jakiejś osoby, która by tu pracowała. Akurat, kiedy znalazła się przy solach, podszedł do niej średniego wzrostu mężczyzna.
- Przepraszam Pana, może Pan by mógł mi pomóc... Chciałabym zrobić prezent matce i wręczyć jej jakieś sole do kąpieli, tylko nie znam się zbytnio na tym...- zaczęła trajkotać. Fakt, przydałoby Dunji dać jakiś prezent, sole by się nadawały. Ostatnio tyle pracowała, że jakiś relaks by jej się przydał. Może ów młodzieniec doradzi jej w kwestii soli, bo raczej było pewne, że nie będą na jej skromną kieszeń. Ale zapytać zawsze można o jakąś radę, to nie było żadne kłamstwo!
Lucija Gorchevski
Lucija Gorchevski
Perfumeria Roza Tumblr_inline_oqq9bsw3jK1ukct9m_540
Sofia, Bułgaria
26 lat
czysta
za Raskolnikami
śpiewaczka, gitarzystka, wolny strzelec w Sputniku, niespełniona pisarka
https://petersburg.forum.st/t695-lucija-gorchevski#1421https://petersburg.forum.st/t1969-lucija-gorchevski#10418https://petersburg.forum.st/t1970-chlopak-z-gitara-bylby-dla-mnie-para-dziewczyna-tez#10419https://petersburg.forum.st/t717-hultaj#1526

Nie 02 Gru 2018, 16:52
Jasne, że to by się przydało. W końcu na tym wiele można ugrać, a fani teorii spiskowych twierdzą, że dzięki temu jakiś światowy rząd zarabia dwa razy więcej - w końcu od kiedy kobiety oficjalnie mogły zacząć pracować mogły też zacząć płacić podatki. Jednak nawet bez takich dziwnych historii trzeba było przyznać, że nadanie kobietom praw powinno być kwestią czasu, którą niektórzy ludzie ze wszystkich sił starali się przyspieszyć. Lucija też robiła co mogła, w końcu tu chodziło także o nią!
Gorchevski bałaby się trochę angażować Sofiję w jakieś akcje, na których nieraz trzeba kłamać. Ale jakieś bezpieczniejsze dla jej zdrowia? Czemu nie! Gorzej, że obecnie oficjalnie organizacja "Dziewuchy dziewuchom" została rozwiązana, więc każde działanie pod jej sztandarem było nielegalne...
- Rozumiem - powiedziała i wypróbowując kilka zapachów zastanowiła się, gdzie mogłaby spróbować szczęścia Yaneva. - Pewnie kojarzysz sklep miotlarski Gagarina? Założył go ten emerytowany zawodnik, może od biedy szuka ewentualnej uczennicy do robienia mioteł. Ale nie zdziwiłabym się gdyby nie potrzebował pomocy - przyznała, po czym przyjrzała się gotowemu zestawowi kosmetyków, idealnemu na prezent. - Szczerze mówiąc prędzej szukałabym szczęścia na "Złotej Podkowie", tym torze wyścigowym, choć kto wie jak sobie radzą po kryzysie sportowym. Ale to jednak większy obiekt niż sklep, no i nie grozi ci stanie za ladą - zasugerowała. - Ewentualnie zostaje ci przeczekanie albo zmiana drużyny, ale to wydaje mi się najgorszą z opcji, skoro możesz gdzieś podłapać nowych doświadczeń, coś zarobić albo choćby pójść na studia, bo czemu nie.
Niestety bardziej i lepiej nie umiała doradzić Sofiji, choć chciała. Miała jednak nadzieję, że wszystko jej się ułoży, bo widziała, że dziewczynie rzeczywiście zależy na tym, by nie stać w miejscu.
- Robi się! - szepnęła jej wesoło na ucho po czym ruszyła w stronę perfum, aby znaleźć coś odpowiedniego dla Yanevy, a zarazem takiego, by łatwo mogła ukryć w wewnętrznej kieszeni swetra. Nie mówiąc o zmieszczeniu jeszcze czegoś dla siebie...
Widząc, że jej koleżanka zagadała pomocnika właścicielki sklepu, która akurat poszła na zaplecze przejrzała na szybko te perfumy, które - miała przynajmniej takie wrażenie - spodobały się rudowłosej. Wreszcie zdecydowała się na te o zapachu bzu i agrestu widząc, że łatwo jej będzie je ukryć. Zajęty doradzaniem mężczyzna nie zwracał na nią uwagi, więc dała znać przyjaciółce, że ma już jedną rzecz i poszła buszować wśród kulek kąpielowych licząc, że znajdzie coś dla siebie. Jednakże właścicielka, Elena, wróciła tymczasem za ladę, więc w duchu przeklinając Lucija udała, że przygląda się dużym olejkom do ciała, o których próbę kradzieży ciężko by ją było oskarżyć ze względu na rozmiar butelek. Miała nadzieję doczekać dobrej okazji na zabranie kolejnej rzeczy lub na działanie Sofki, której może jakiś mądry plan wpadnie do głowy.
Sofija Yaneva
Sofija Yaneva
Perfumeria Roza Source
Petersburg, Rosja
23 lata
czysta
neutralny
ścigająca w Białych Gwiazdach
https://petersburg.forum.st/t1307-sofija-yaneva#5445https://petersburg.forum.st/t1308-sofija-yaneva#5488https://petersburg.forum.st/t1309-relacje-sofiji#5492https://petersburg.forum.st/t1310-orzel-scigajacej#5494

Wto 25 Gru 2018, 20:24
Jedynie będzie trzeba poczekać, aż zmniejszą się ograniczenia, aby móc walczyć w przyszłości o swoje prawa. W końcu rewolucja i tutaj, w Petersburgu powinna zawitać. Jeśli będzie trzeba, może nawet i zacznie się szkolić - chociażby dla samej siebie. Poprosi rodzeństwo o pomoc, bądź poszuka dobrego nauczyciela. Matce nie będzie zawracać tym głowy, w końcu miała wiele obowiązków na głowie. Ale to na spokojnie, jeszcze jest na to czas.
- Dzięki za podpowiedzi. Przemyślę i później najwyżej podeślę ci orła z odpowiedzią. Bo na studia... to nie wiem, czy już nie jest za późno.- nieco pod koniec roześmiała się wesoło, lecz tu już przyjmowała, że na uczelnię to raczej nie pójdzie. Bo co miałaby studiować? Może weterynarię, ale jak ona przetrwa studia bez kłamania i kombinowania. Mimo wszystko, wszystkie pomysły były kuszące, aczkolwiek wymagały chwili zastanowienia się nad nimi.
Może kwestię studiów zmieni efekt działań, które wywoływała teraz w sklepie. Młodzieniec od razu przystąpił do działania i zaczął jej opowiadać o różnych solach, z różnymi zapachami. Ach, to wszystko brzmiało tak pięknie, bajecznie, tylko zbyt duże koszta były. Jej kieszeń płakała za każdym razem, jak słyszała cenę. - Może coś tańszego się znajdzie?- chyba z kilka razy zadawała te pytanie, jednocześnie wędrując ze sprzedawcą po sklepie. Przyjęła sygnał od Lu, że już coś zgarnęła i spojrzała w stronę kasy. Niestety, nie była pusta, bo ktoś przy niej stał.
- Kurcze, myślałam, że te sole to będzie łatwa sprawa, a tu taki problem... A może macie coś tańszego w magazynie na stanie?- zaczęła próbować negocjować, jednocześnie kierując swe kroki w stronę lady. Zaraz do niej dołączyła się kierowniczka, która obserwowała rudowłosą z pogardą. Chyba ktoś tu nie lubi rudych.
- Wiedzą Państwo, bardzo mi zależy na tych solach, gdyby może Pani sprawdziła, które z tych tańszych, o których Pan wspominał, są w magazynie. Dwa dni mogłabym ewentualnie poczekać. - dalej kręciła, jak tylko mogła, skupiając na sobie uwagę obu sprzedawców. I tak obydwoje zaraz zaczęli zerkać w magiczny katalog, szukając odpowiednich pozycji. Sof jako że nie mogła pozwolić obrócić się w tył, przystanęła przy nim i obserwowała jedynie kolejne pozycje, które znajdowały się w katalogu. Oby Lucija dobrze wykorzystała ten czas i coś zwinęła.
Lucija Gorchevski
Lucija Gorchevski
Perfumeria Roza Tumblr_inline_oqq9bsw3jK1ukct9m_540
Sofia, Bułgaria
26 lat
czysta
za Raskolnikami
śpiewaczka, gitarzystka, wolny strzelec w Sputniku, niespełniona pisarka
https://petersburg.forum.st/t695-lucija-gorchevski#1421https://petersburg.forum.st/t1969-lucija-gorchevski#10418https://petersburg.forum.st/t1970-chlopak-z-gitara-bylby-dla-mnie-para-dziewczyna-tez#10419https://petersburg.forum.st/t717-hultaj#1526

Pią 28 Gru 2018, 14:14
Nie tylko w Petersburgu powinny zacząć się zmiany, ale i w całej Rosji i Unii Słowiańskiej. Kolejny wiek nadchodzi, millenium się kończy, najwyższy czas na sprawienie, by sławetne równość, wolność, braterstwo wreszcie zawitało i w słowiańskich domach i na ulicach. Lucija wierzyła, że walka o to wszystko ma sens, że kiedyś wszystko musi stać się lepsze, albo chociaż przyjaźniejsze ludziom i nie zamierzała ustawać w dążeniu do tego. Być może nawet za wszelką cenę.
- Czy ja wiem? Jeśli dobrze kojarzę właśnie trwa rekrutacja. A jeśli nie zostało ci próbować za rok - uśmiechnęła się i poklepała przyjaźnie Sofiję po ramieniu. Miała nadzieję, że na co by się nie zdecydowała to jednak rudowłosa poradzi sobie w życiu. - A na orła czkeam z utęsknieniem, jestem ciekawa twojej decyzji.
Wracając jednak do gwałtowniejszych zdarzeń - Gorchevski dokładnie obserwowała jak idzie Yanevie zajmowanie uwagi pracowników sklepu. Nie mogła sobie pozwolić na pomyłkę, za dużo je to obie mogło kosztować. Dlatego też nie przeglądała tych najdroższych rzeczy, aby wybrać coś dla siebie, jakby się bała, że taką kradzież na pewno ktoś zauważy. Za to patrzyła za czymś małym, poręcznym i nadającym się do kąpieli, gdyż chciała choć trochę się zrelaksować w tych ciężkich czasach. Chyba jej się należało za tą całą ciężką pracę, co? W końcu przekonanie, że każdy dostaje na co zasłużył to błąd poznawczy umysłu.
Zanim jej koleżanka zaczęła przeglądać katalog uwagę Bułgarki przykuł ten mały zestaw kulek co wcześniej. Udała jednak, że interesują ją duże płyny do kąpieli. Kiedy jednak rudowłosa udawała, że szuka najtańszej soli Lucija zwinnie zwinęła wypatrzony zestaw. Potem jeszcze udała, że przegląda magiczne gąbki, po czym dość głośno powiedziała do siebie:
- Ech, na nic mnie nie stać - i wyszła za drzwi, poza obszar widzenia właścicielki czy tego sprzedawcy. Nie chciała, żeby zauważyli, jak ogląda z zadowoleniem zdobyte łupy i czeka na Yanevę, z którą udawała, że w sumie się nie zna.
Sofija Yaneva
Sofija Yaneva
Perfumeria Roza Source
Petersburg, Rosja
23 lata
czysta
neutralny
ścigająca w Białych Gwiazdach
https://petersburg.forum.st/t1307-sofija-yaneva#5445https://petersburg.forum.st/t1308-sofija-yaneva#5488https://petersburg.forum.st/t1309-relacje-sofiji#5492https://petersburg.forum.st/t1310-orzel-scigajacej#5494

Nie 30 Gru 2018, 13:27
Z pewnością da jej znać, kiedy podejmie jakąś decyzję. Jeszcze się zdziwi na widok orła, sama się przekona o tym wkrótce! Ale nie ma co wyprzedzać faktów, skoro sytuacja w sklepie rozwijała się bardzo szybko. Przynajmniej takie wrażenie Sof odnosiła, kiedy musiała dostrzegać tak wiele rzeczy w krótkim czasie. To była jej taka pierwsza akcja, oczywiście odkąd jest dorosła! Za dzieciaka może nie tyle co kradła komuś z portfela, ale kradła czyjeś słowa. Oj tak, w tym była bardzo dobra. Teraz za to czuła rosnącą adrenalinę, która hamowała objawy strachu i przerażenia, które to z kolei zaczynały kiełkować się w jej sercu.
Widząc kolejne pozycje, na które nie było jej stać, tylko kręciła głową, wzdychając przy tym. Lecz czy to było dobre? Właściwe? Aby okradać kogoś, bo samemu nie stać na takie bogactwa? Owszem, ci durnie z Ministerstwa zabrały jej pracę na czas nieokreślony, lecz czy teraz też nie zachowuje się podobno do nich? Durne rozmyślania, musiała stłumić sumienie, aby móc wyjść z tego sklepu bez kajdanek i rozmów z matką.
Zaraz z rozmyślań wyrwały ją słowa brunetki, przyjmując je za sygnał, iż wychodzi. Oj tak, zdecydowanie czas zakończyć tę szopkę.
- Ech - westchnęła. - Gdybym teraz zamawiała u Państwa, pewnie do sklepu przyszłoby w przyszłym tygodniu, mam rację? Tyle czasu niestety nie mam, szkoda... Może jak będzie nowa kolekcja, zjawię się tutaj. Teraz zdecydowanie ani nie mam czasu na czekanie, ani wystarczająco środków finansowych. Lecz niemniej dziękuję za pomoc.- skinęła głową z ponurą miną, po czym spokojnym krokiem wyszła ze sklepu. Rozejrzała się i zarz podeszła do Lu, która to już oglądała swoje zdobycze. Ruda nieco się uśmiechnęła, lecz czuła, jak adrenalina powoli spada.
- Pokaż, co tam zdobyłaś. Przecież widzę, jak płoną ci oczy z wrażenia.- zarzuciła wesołym tonem, jednocześnie kierując je w stronę jednej z pustych alejek, na której mogłyby szybko wymienić się łupami jak i informacjami.
Lucija Gorchevski
Lucija Gorchevski
Perfumeria Roza Tumblr_inline_oqq9bsw3jK1ukct9m_540
Sofia, Bułgaria
26 lat
czysta
za Raskolnikami
śpiewaczka, gitarzystka, wolny strzelec w Sputniku, niespełniona pisarka
https://petersburg.forum.st/t695-lucija-gorchevski#1421https://petersburg.forum.st/t1969-lucija-gorchevski#10418https://petersburg.forum.st/t1970-chlopak-z-gitara-bylby-dla-mnie-para-dziewczyna-tez#10419https://petersburg.forum.st/t717-hultaj#1526

Sob 05 Sty 2019, 12:25
Trzeba przyznać, że Lucija wcale nie miała więcej doświadczenia od Sofiji - może i odwalała różne ryzykowne rzeczy, decydowała się jednak na nie, kiedy miała choć lekką pewność, że nikt tego nie zauważy. Nie chciała w końcu jak każdy przeciętny człowiek mieć więcej odsiadek niż zero. Choć fakt, że dla niektórych to mógł być w sumie powód do dumy. Ba! Pewnie niektórzy czekali tylko na taką karę by nawiązać nowe, kryminalne znajomości. Ale nie Gorchevski.
Adrenalina płynęła jej w żyłach powodując chęć jak najszybszego działania. Musiała sama siebie w duchu uspokajać, żeby jej ruchy nie wyglądały nienaturalnie. Wątpliwości rozwiała już wcześniej wiedząc, że kradnie z pełną premedytacją, a nie z głodu. No cóż, błędy młodości. Każdy ma do nich prawo.
Nie czekała długo na Yanevę. Kiedy tylko do niej podeszła ruszyły w miasto, aby jak najszybciej zniknąć z miejsca przestępstwa. Jeszcze by się zorientowali, że jednak zostali okradzeni i zaczęliby szukać złodziei...
- Aż tak widać? To chyba niedobrze - zaśmiała się pokazując dyskretnie swoje kulki do kąpieli, po czym wcisnęła rudowłosej do kieszeni jej kwiatowo-owocowe perfumy. - Mam nadzieję, że ci podpasują, starałam się wybrać jakieś nie za duże, w ładnym opakowaniu i z niezłym zapachem - powiedziała. Uśmiech nie znikał jej z twarzy. To co zrobiły zdecydowanie było szalone!
- W ogóle myślałaś nad dołączeniem do Straży Obywatelskiej? - spytała zaciekawiona. - Ja się już wpisałam. Liczę na stałą przepustkę - przyznała. Miała na co dzień tyle roboty, że bez żadnych profitów nawet by nie rozważała dołączenia do takiej inicjatywy.
Sofija Yaneva
Sofija Yaneva
Perfumeria Roza Source
Petersburg, Rosja
23 lata
czysta
neutralny
ścigająca w Białych Gwiazdach
https://petersburg.forum.st/t1307-sofija-yaneva#5445https://petersburg.forum.st/t1308-sofija-yaneva#5488https://petersburg.forum.st/t1309-relacje-sofiji#5492https://petersburg.forum.st/t1310-orzel-scigajacej#5494

Sob 09 Lut 2019, 15:13
Nawet pospolici złodzieje kiedyś zaczynali od drobnych przewinień, o czym Sof uczono. Miała nie łamać prawa, aby nie robić problemów sobie, a dzisiaj najwyraźniej coś zaczynało się zmieniać. Raczej nie będzie kradła z powołania, lecz ma nadzieję, że w przyszłości nie będzie musiała zniżać się do takich sztuczek.
Lecz jedno trzeba przyznać, że przynajmniej raz w życiu będzie miała perfumy z górnej półki. Nie dostanie od swego narzeczonego i to w sumie będzie najlepszym prezentem, jaki dostanie od życia. Im bardziej oddalały się od miejsca zdarzenia, tym pozwalała spuszczać z siebie nerwy i zaczęła się szerzej uśmiechać. Szybko schowała do kieszeni perfumy, które skradła dla niej Lucija - W domu sprawdzę, ale myślę, że będą cudne. Dzięki.- no musiała podziękować za podjęte ryzyko. Ach, te szaleństwo, wywołuje wiele emocji szczęścia, które mogło być spokojnie okazywane na ulicach Petersburga.
- Straż Obywatelska i ja? Nie sądzisz, że byłby to ryzykowny pomysł?- była zdziwiona tym pomysłem. Co ona miałaby robić w takiej straży, pilnować porządku? Walczyć słowami? Zaklęciami? Kto by ją wtedy poduczył w walce? Jak ona ledwo co pokonała wampusa z doświadczonym magikiem.
Lucija Gorchevski
Lucija Gorchevski
Perfumeria Roza Tumblr_inline_oqq9bsw3jK1ukct9m_540
Sofia, Bułgaria
26 lat
czysta
za Raskolnikami
śpiewaczka, gitarzystka, wolny strzelec w Sputniku, niespełniona pisarka
https://petersburg.forum.st/t695-lucija-gorchevski#1421https://petersburg.forum.st/t1969-lucija-gorchevski#10418https://petersburg.forum.st/t1970-chlopak-z-gitara-bylby-dla-mnie-para-dziewczyna-tez#10419https://petersburg.forum.st/t717-hultaj#1526

Czw 14 Lut 2019, 18:49
Raczej nikt nie chciał kraść. To jednak było ryzyko, czy to przyłapania, czy to pobicia, czy to trafienia do kicia. Nie mówiąc o tym, że opinia o byciu złodziejem w świecie zapewne przynosiła zdecydowanie mniej profitów niż nieprzyjemności związanych z tym tytułem. Ale kto wie co je czeka, jeśli jakimś cudem bogowie pozwolą wygrać Czarnemu Słońcu i wszyscy czarodzieje stracą swoje moce? Niby Lucija miała szansę sobie poradzić, w końcu śpiewała i pisała, ale taka Sofija już może mieć problem się odnaleźć.
- Nie ma za co. Obie na nie zapracowałyśmy - szturchnęła ją przyjacielsko w ramię. Mimo wszystko miała nadzieję, że nie będą musiały wspólnie kraść za często. To jednak stres.
- Czemu? Możesz łazić wtedy po dwudziestej drugiej, czasem musisz przez grafik, ale w razie niebezpieczeństwa podejrzewam, że można jakoś wezwać wsparcie albo zwyczajnie zgłosić to w siedzibie Białej Gwardii, bez bójek i niebezpieczeństw. Oczywiście to tylko moje podejrzenia, ale jeśli się sprawdzą to moim zdaniem warto. Zakazy Dumy nie będą cię ograniczać - mówiła to cicho, na wypadek jakby ktoś podsłuchiwał. W końcu w kraju niekoniecznie panowała wolność słowa. Spojrzała uważnie na Yanevę. - Cykasz się? Bo jak nie to nie ma co siedzieć w domu kiedy noc jest jeszcze młoda - uśmiechnęła się do koleżanki.
Nagle coś się Gorchevskiej przypomniało.
- W ogóle wiesz, że kilkanaście dni temu wspominali o twojej siostrze w Avosce? Bo Zora to twoja siostra, prawda? - spytała. Lucija osobiście nie rozumiała przekraczania granicy prywatności, no ale najwidoczniej trzeba czymś ociemniać lud. Tak, żeby nawet nie myślał o swoim uciemiężeniu.
Sofija Yaneva
Sofija Yaneva
Perfumeria Roza Source
Petersburg, Rosja
23 lata
czysta
neutralny
ścigająca w Białych Gwiazdach
https://petersburg.forum.st/t1307-sofija-yaneva#5445https://petersburg.forum.st/t1308-sofija-yaneva#5488https://petersburg.forum.st/t1309-relacje-sofiji#5492https://petersburg.forum.st/t1310-orzel-scigajacej#5494

Czw 14 Lut 2019, 19:22
Oby tylko Czarne Słońce nie zyskało władzy w Rosji. Wtedy to definitywnie musiałaby na nowo wszystkiego się nauczyć, aby być przydatna w społeczeństwie. Więc może myśl walki nie była taka zła, jak się ją maluje? Szczególnie, jeśli będą wszyscy mieli jeden, wspólny cel. Musiała się zamyślić nad słowami brunetki, bo jednak to była nawet kolorowa perspektywa! - No nie wiem... ale przemyślę to w takim razie. Bo może i się cykam, lecz to bardziej spowodowane jest moimi słabymi umiejętnościami w walce.- odpowiedziała uśmiechem w stronę Lucijki. Przede wszystkim musiałaby pomyśleć nad ewentualnym nauczycielem, takim prywatnym, lecz to już jest zmartwienie rudej. Matka wiele czasu to nie ma, reszta rodzeństwa jest zajęta, coś wymyśli. Nie może być nieustannie na tej straconej pozycji, mimo iż nie widzi siebie póki co, w pozycji atakującej.
- Ach, mówisz o tym artykule? Tak, to moja siostra i nie mam pojęcia, skąd takie informacje dotarły do pismaka, lecz czy trzeba wierzyć w każde ich słowo? Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nie wykradał się nocą, z jakiegokolwiek powodu.- nie zamierzała krytykować siostry, która najwidoczniej miała swoje plany, swoje życie.  Sof zbytnio nie przejmowała się powodami, dla których nocą biega po mieście, ale jak to ona, martwiła się cicho o młodą siostrzyczkę.  - Wiesz co, widzę chyba tego właściciela... zmykajmy stąd czym prędzej.- ruda miała wrażenie, ze widzi znaną jej twarz ze sklepu, ale równie dobrze mogła się pomylić. Jednakże lepiej zniknąć stąd czym prędzej, nim stać zbyt długo i być zaskoczonym skandalem. Tak więc każda udała się w swoją stronę.

z.t x2
Sponsored content


Skocz do: