Jakiś skoczny kawałek poproszę

Wszyscy na to czekaliśmy: najbardziej kochająca się, szanująca i w stu procentach dopasowana para idzie do ołtarza. Łzami wzruszenia zaszkli się oko, zapewniam.
Jednak wszyscy przyszli tu głównie zjeść, napić się i udawać, że ta farsa się nie dzieje, nie będziemy się oszukiwać.
Więc oto mam zaszczyt zaprosić na wesele, które odbędzie się dziewiętnastego czerwca, członków Starszyzny, rodzinę i przyjaciół państwa młodych. Ci, którzy się nie zaliczają do tego grona, też mogą przyjść jako służba.
Obowiązuje strój ładny.

Rozpoczęcie: w następnym tygodniu, może nawet w weekend
Miejsce startowe: Hotel Europa
Ilość osób: dowolna
Inne: można oberwać, zawału dostać i nawet nie żartuję, straszne rzeczy dziać się będą

Podsumowanie

Uczestnicy i punktacja

Przebieg wydarzeń

Wesele Jadwigi Wrońskiej i Cecila Yaxleya można podsumować jednym słowem – katastrofa. Choć stoły były suto zastawione, wszystko dopięte na ostatni guzik, została nawet załatwiona dobra orkiestra, doświadczony fotograf i zagraniczna świadkowa to jednak nikt nie przygotował się na ewidentny zamach. Kamienie i szkło, które zostało nimi wybite z restauracyjnych okien okazało się nie tak wielkim zagrożeniem jak stado jarchuków, które zdołało pogryźć pannę młodą oraz Jasmina Vasilchenko, nie mówiąc o dwóch ofiarach śmiertelnych, w tym Sarah Yaxley. Całe wydarzenie z pewnością zostanie zapamiętane, ale na pewno nie w pozytywnym świetle.