Na najniższym poziomie Kwatery ulokowano Wydział Techniczny. Mało kto z zewnątrz w ogóle zdaje sobie sprawę z jego istnienia, głownie dlatego, że praca „mózgów” Białej Gwardii objęta jest tajemnicą. Każdy z techników posiada swoje własne biuro, a do ogólnego użytku oddano także trzy potężne laboratoria, w których konstruowane są najnowsze technologicznie zabawki, jakie później oddaje się w ręce reszty gwardzistów wychodzących w teren.

Członkowie Batalionu Specjalnego to elita Białej Gwardii, co jednak stosunkowo trudno byłoby wywnioskować po przydzielonym im fragmencie Kwatery na pierwszym piętrze. Do ich dyspozycji oddano bowiem zaledwie pięć obszernych pokoi: dwa, w których znajdują się biura gwardzistów, jeden przeznaczony na salę konferencyjną, w której omawiane są wszystkie misje, jeden socjalny oraz ostatni, w którym przechowywana jest specjalistyczna broń.

Najwięcej miejsca – zawłaszczając sobie aż dwa piętra Kwatery Białej Gwardii – zajmuje wydział kryminalno-śledczy. Tutaj codziennie na ręce gwardzistów-detektywów spływają teczki nowych lub archiwalnych spraw niecierpiących zwłoki. Nieodłącznym elementem jest gwar, dlatego na każde stanowisko, boks czy pokój naniesiono zaklęcia wytłumiające hałas, a głównym i najlepiej sprawdzonym sposobem komunikacji są papierowe samolociki.

Wśród gwardzistów utarło się powiedzenie, że Patrol Magiczny poradzi sobie ze wszystkim, może się dlatego ich wydział zajmuje względnie najmniej przestrzeni. Trzy rzędy biurek ustawione równo w przestronnej, pomalowanej na jasnoniebiesko sali oraz pięć gabinetów oficerów, w których najczęściej odbywają się odprawy to wszystko, czego im potrzeba, bo archiwum dzielą z kryminalnymi, a cele z Batalionem Specjalnym.