Irka Odrowąż
Irka Odrowąż
Irena Odrowąż Ytc0My2
Kraków, Polska
27 lat
czysta
za Raskolnikami
współwłaścicielka Piwnicy Bazyliszka
https://petersburg.forum.st/t878-irena-odrowazhttps://petersburg.forum.st/t963-irena-odrowazhttps://petersburg.forum.st/t879-podobne-wzywa-podobnehttps://petersburg.forum.st/t948-bazylia

Nie 27 Sie 2017, 22:02
Irena Odrowąż

Ekwipunek

czarodziejski, szklany dzbanek – woda jest w nim zawsze pełna i lepiej jej nie zmieniać. Dlaczego? Bo żadne kwiaty w niej nie uschną;
fenek – niemal zawsze towarzyszy jej w Piwnicy Bazyliszka. Zdawać by się mogło po jego rozmiarach, że jest niegroźny – z reguły to przecież łagodne stworzenia i łatwo je uspokoić. Tymczasem to nie byle jakie zwierzę! Gdy fenek się na kogoś mocno zdenerwuje, niespodziewanie potrafi się powiększyć aż trzykrotnie. Wówczas lepiej z nim nie zadzierać, gdyż staje się bardzo agresywny i nieprzyjemny dla niemal wszystkich – oprócz sióstr Odrowąż;
inkan – wykonywana indywidualnie, na zamówienie, drewniana bądź kościana pieczęć z podpisem, która sprawia, że listy może otworzyć tylko adresat. Niegdyś przedmiot należący tylko do japońskiej arystokracji, dziś z okazji kwesty charytatywnej oferowana przez dynastię Vankeevów jako dobry gest i wkład w to ważne wydarzenie;
słowik z kamienia księżycowego – gratka dla każdej romantycznej duszy. Zdawać by się mogło, że to zwykła kamienna figurka, stojąc jednak w świetle księżyca śpiewa kołysanki zarówno dla dzieci, jak i na pokrzepienie samotnych serc, które powodują długotrwały sen.

Ciekawostki

umawia się z centaurem, nic więcej nie trzema mówić

WZROST POSTACI: 170 cm / WAGA POSTACI: 66 kg
GENETYKA: - / WIZERUNEK: Maja Danicic


Ostatnio zmieniony przez Irka Odrowąż dnia Wto 09 Sty 2018, 12:11, w całości zmieniany 2 razy
Irka Odrowąż
Irka Odrowąż
Irena Odrowąż Ytc0My2
Kraków, Polska
27 lat
czysta
za Raskolnikami
współwłaścicielka Piwnicy Bazyliszka
https://petersburg.forum.st/t878-irena-odrowazhttps://petersburg.forum.st/t963-irena-odrowazhttps://petersburg.forum.st/t879-podobne-wzywa-podobnehttps://petersburg.forum.st/t948-bazylia

Sob 02 Gru 2017, 14:21
Rozgrywki fabularne

Nazwa lokalu została, 27. kwietnia 1999
Ściany ozdabiały głowy bazyliszków, co wywoływało w gościach pubu nerwowe odruchy i większość wolała nie podnosić głów znad kufli i talerzy, by przypadkiem nie zerknąć w mętne ślepia tego groźnego stworzenia.
z Vanyą i Vitem


W głowie mam nieporządek, 30. kwietnia 1999
Chaos utkany z myśli niemoich, tak ciężki, osiadający nieprzyjemnie, zbyt pewnie na stawach spowalniając ruch, sprawiając że płynność kroków gubi się prędko w parnym, majowym powietrzu, pośród niezliczonych kilometrów asfaltowego traktu. Nie jestem pewna, jak długo już idę, jak daleko i dokąd.
z Saskią


Bywam głównie w mieście, 1. maja 1999
Prawdafałsz. Nie ukrywam, w ostatnich (tygo)dniach dużo więcej czasu spędzam zamknięta w trzewiach Petersburga. Trasę z mieszkania na Wyborgu na Dziedziniec Pasternaka mogłabym już przejść z zamkniętymi oczami, niemal na pamięć udało mi się poznać sygnalizację świetlną i każdy centymetr płyt chodnikowych.
z Antonem


Nauczyłam się nie pytać, 16. maja 1999
Nauczyłam się, że pytaniami rzadko kiedy otworzyć można wrota skarbca pełnego odpowiedzi; że dużo częściej zamykają wszelkie drzwi, uniemożliwiając obranie jakiejkolwiek drogi, zuchwale zatrzymując w jednym miejscu nierzadko pozbawionym bezpiecznej strefy komfortu.
z Elżbietą


Żałobna czerń, 20. maja 1999
Zbyt czarna koszula wyglądała zbyt świeżo – nawet z odległości tych kilkunastu metrów dzielących mnie od podium, z którego wygłasza przemowę, i mimo wypełniających tę przestrzeń tłumów widzę perfekcyjnie zaprasowane mankiety i ani jednego pozaplanowego zagięcia, jakby nałożył ją na siebie prosto z manekina podstawionego chwilę przed tym, zanim wyszedł rozpocząć charytatywną kwestę.



Skocz do: