Przyszły niespokojne czasy, a niespokojne czasy wymagają niecodziennych posunięć. Czy będziesz mi towarzyszył?
Potrzebuję teraz tej przysługi, którą byłeś mi dłużny lata temu.
Proszę, znajdź mistrza eliksirów.

Czekam niecierpliwie na Twój list,

Bardzo się cieszę, że wciąż mogę na Ciebie liczyć, Arvo.
Gdybyś go odnalazł byłoby nam znacznie łatwiej, jeśli jednak dobrze się zaszył musimy znaleźć kogoś innego, równie utalentowanego.
Nie ma czasu do stracenia, przyszedł czas działań.

Ufam Ci,

12.06.1999

Wróciłam z Teheranu, nic mi nie jest. Wiem, że moja nieobecność była dłuższa, niż mówiłam i przepraszam, że Cię nie powiadomiłam, ale nie mieliśmy możliwości skontaktować się z kimkolwiek, sytuacja w Iranie jest naprawdę krytyczna.
Mam nadzieję, że jesteście zdrowi, chciałabym możliwie jak najszybciej zabrać Fokę z powrotem do Kardamonu.

13.06.1999

Nie bój się, przecież fakt, że jestem właścicielką Kardamonu jest powszechnie znany. Nie ma niczego podejrzanego w zabraniu syna do rodzinnego lokalu. Który, sam wiesz, w jaki sposób jest zabezpieczony.
I co masz na myśli pisząc "podejrzewamy"? Skąd liczba mnoga, Arvo? Czy coś się stało? Poza tym wszystkim, co i tak dzieje się już wokół? Coś Ci się przytrafiło? Jesteś zdrowy? Mogę Ci jakoś pomóc?

Oczywiście, nic mi nie wiadomo o wyjeździe, ale podejrzewam, że Martina starała się Ciebie już całkiem nieźle urobić, abyś się za nią u mnie wstawił. Musimy o tym porozmawiać, uważam, że jest za młoda na wyjazdy ze znajomymi.

Proszę, przyjdź gdy tylko będziesz miał chwilę wolnego, będę cały dzień w herbaciarni, mam tu sporo do zrobienia.

15.08.1999

Powołanie partii Woli Ludu. Piątek, tj. 20.08, Sala Obrad w Starym Monastyrze, godzina 17.